Koncerty Gongowe

Wrażenia z koncertu gongowego

Wrażenie – pierwotny i najbardziej podstawowy proces poznawczy człowieka. Powstaje na skutek bezpośredniego działania bodźców ze świata zewnętrznego lub z wnętrza organizmu na zakończenia nerwowe (receptory), wywołując reakcję psychiczną. Jeden obiekt może jednocześnie działać na kilka rodzajów narządów zmysłowych, przez co jednocześnie można odczuwać kilka rodzajów wrażeń. Wikipedia

Miło mi, że są Państwo skłonni dzielić się na tej stronie swoimi wrażeniami, dziękuję!

Pan Bazyli Ć. z miejscowości Kraków - Nowa Huta napisał:
Wrażenia niesamowite. Połączenie przemarszu czołgów z anielskimi chórami. Głęboki relaks, rozluźnienie napięć w ciele, o których nawet nie wiedziałem.
Pani Magdalena S. z miejscowości Kraków napisała:
Nie wiedziałam czego się spodziewać. Wcześniej niewiele wiedziałam o gongu tybetańskim. Poszłam na koncert za namową koleżanki, która wcześniej była w Chinach na podobnym zabiegu. W klubie powitał nas miły Pan ubrany w orientalny strój. Na niewielkiej scenie położone były misy i wisiał wielki talerz - gong. Koncertu słucha się na leżąco. Pan Rafał zalecił położenie się na macie. Dostałam nawet koc, żebym nie zmarzła. Inni ludzie siedzieli. Wygasło światło. Rozpoczął się koncert. Dźwięk gongu jest nie do opisania. Metaliczny przeszywający ciało dźwięk. Miałam wrażenie, że moje narządy poruszały się w rytmie gongu. Gong drżał, one też. Gong pulsował, one też. Moja głowa przeszła w stan relaksu, jaki towarzyszy mi przed zaśnięciem. Po jakiejś chwili usłyszałam czyjeś chrapanie. Pan Rafał uprzedzał, że tak może się zdarzyć. Odprężeni ludzie szybko zasypiają. Dźwięk jest dość głośny. Zaskakujące jest to, że można zasnąć!